We wrześniu jak co roku w naszej szkole pierwszoklasiści  wyjechali na wycieczkę  integracyjną. Wyjazd odbył się w dwóch turach – najpierw Murzasichle odwiedziły klasy: biol-chem, mat-geo, mat-fiz i mat-hist, które były tam od 16 do 22 września, a od 23 do 29 w Murzasichlu integrował się human, biol-chem-mat i klasa lingwistyczna.

Pierwszy dzień, czyli niedzielę, spędziliśmy głównie w drodze. Po dotarciu do hotelu zjedliśmy obiadokolację i rozgościliśmy się w pokojach. Dopiero od poniedziałku miał zacząć się ten prawdziwy wyjazd integracyjny.

W poniedziałek odbyły się zajęcia z psychologiem. Liczne gry i zabawy, które przygotowała dla nas pani psycholog, pomogły poznać nam nowych kolegów i koleżanki z klasy. Spisywaliśmy klasowe zasady, zrzucaliśmy jajka z wysokości i prawiliśmy sobie nawzajem komplementy. Po 4 godzinach zajęć wyszliśmy z sali jako klasa, a nie 30 osób, które bardzo słabo się znają. Wtorek zapamiętaliśmy jako pierwszy dzień śniegu. Szczyt Gubałówki, czyli nasz główny cel, był cały pokryty pięknym, białym śniegiem. Gdy zjeżdżaliśmy wyciągiem, podziwialiśmy ośnieżoną panoramę Zakopanego i robiliśmy zdjęcia, żeby wysłać je kolegom z pierwszej tury – oni kilka dni wcześniej w tym samym miejscu narzekali na upały. Tego dnia zwiedzaliśmy również Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzysku. W środę wróciliśmy do Zakopanego. Zwiedzaliśmy muzea Jana Kasprowicza i Karola Szymanowskiego. Czwartek i piątek były dniami  górskich wędrówek. W czwartek wybraliśmy się w Dolinę Kościeliską, a w piątek dotarliśmy do Wiktorówek.

Oczywiście wyjazd integracyjny to nie tylko zwiedzanie i górskie wędrówki. Po obiedzie mieliśmy czas na basen, oglądaliśmy filmy, wybraliśmy się do bacówki, gdzie wysłuchaliśmy gawędy miejscowego górala – opowiadał nam o Murzasichlu, tradycjach i kulturze podhalańskiej. Niestety, sobota nastała bardzo szybko i musieliśmy wracać. Podczas tych siedmiu dni poznaliśmy siebie nawzajem, zwiedziliśmy piękne miejsca i świetnie spędziliśmy czas.

Opracowanie: uczniowie klas pierwszych