Filmowa 3b w Białowieży (wrzesień 2018 r.)

Pod koniec kwietnia 2018 r. reprezentacja klasy (wtedy) 2b wyruszyła na finał konkursu Giovanidee w Kaposvarze. Powróciliśmy zwycięscy, a naszą nagrodą w międzynarodowym konkursie była… weekendowa wycieczka do Białowieży.

24 września wyruszyliśmy więc, na czele z panią prof. Jolantą Dziewulską, do krainy żubrów, zabierając  po drodze grupy Włochów, którzy także zwyciężyli w konkursie.

Ulokowani zostaliśmy w pokojach gościnnych Białowieskiego Parku Narodowego, znajdujących się kilka minut spacerem od ścisłego rezerwatu. Tam też rozpoczęliśmy zwiedzanie w sobotę, drugiego dnia wycieczki. Razem z przewodnikiem przedzieraliśmy się przez chaszcze polskiej pierwotnej Puszczy. Część z nas w głębi duszy żywiła nadzieję, że uda nam się spotkać samotnie błąkającego się żubra, jednak największym stworzeniem, które zaobserwowaliśmy, była wspinająca się na drzewo ruda wiewiórka. Mimo to, dzięki opowieściom i szerokiej wiedzy naszego przewodnika, spacer po lesie był bardzo przyjemny i pouczający.

Po obiedzie miała miejsce ta część wyprawy, na którą wiele z nas czekało – udaliśmy się do rezerwatu. Obiekt przypominał zoo, tylko z bardziej swojskimi zwierzętami – na wybiegach pasły się żubry, żubronie, jelenie, daniele, żbiki czy rysie. Mimo że zwierzęta te były niewątpliwie piękne i osobliwe, część z nas miała nieodparte wrażenie, że lepiej czułyby się one na wolności.

Wieczorem, po uroczystym grillu, spotkaliśmy grupę aktywistów organizacji Greenpeace, którzy pokrótce opowiedzieli nam o swojej działalności w Puszczy (szczególnie w świetle niedawnych wydarzeń, w które zamieszany był pewien kornik). Następnie głos przejął Adam Wajrak, polski aktywista, dziennikarz, pisarz i miłośnik Puszczy Białowieskiej, aby wyjaśnić nam, dlaczego Białowieża i jej lasy są tak niezwykle cenne i fascynujące.

Ostatniego dnia naszej wyprawy w planach mieliśmy zwiedzanie muzeum Białowieskiego Parku Narodowego. Muzeum składa się z kilkudziesięciu scen, na których, oprócz scenerii lasu, znajdowały się często wypchane zwierzęta występujące w Puszczy (oczywiście nie zabijano ich, aby wystawić je w muzeum).

Kiedy w kwietniu na gali wręczenia nagród usłyszeliśmy tytuł naszego zwycięskiego filmu, nasze myśli uciekały ku różnym miejscom w Europie i nie mogliśmy się doczekać ogłoszenia nagrody. Nie ukrywamy, że na naszych twarzach pojawiły się  uśmiechy rozgoryczenia, kiedy usłyszeniu o Białowieży, jednak po powrocie z wyprawy do serca polskiej Puszczy byliśmy zauroczeni jej pięknem i po cichu planujemy rychły do niej powrót.